Tadam! Oto długo wyczekiwane dzieło Julii. Nasza piękna
tortownica, która jeszcze nie tak dawno piękna nie była. Jej wygląd był bardzo
peerelowski. A na „gustowne” kwiaty brakło słów. Mama jej z tego powodu nie
używała, ale że niezepsutych rzeczy się nie wyrzuca, patera gdzieś tam stała w
najciemniejszej szafce w kuchni. Julia upewniła się czy nic się nie stanie,
jeśli dzieło życia nie wyjdzie i tortownicę będzie trzeba wyrzucić, a gdy
dowiedziała się, że nie, ruszyła do garażu. Pracowała w pocie czoła i wyszło
jej całkiem niezłe dzieło życia, które dziełem życia nie będzie, bo Julia mówi,
że dopiero się rozkręca, a w myślach już urządza mamie ogród (chcę to
zobaczyć). Ale wracając do tematu, zobaczcie jak w prosty sposób odnowić
tortownicę i spróbujcie same. Jestem pewna, że w wielu domach znajdą się
jeszcze takie peerelowskie straszydła.
To będzie potrzebne:
stara tortownica;
biała emalia do drewna i metalu;
aceton;
pędzelek i/lub wałek malarski;
papier ścierny;
nożyk;
obrazek, który chcecie, żeby znalazł się na tortownicy;
- Rozmontowujemy tortownicę na części. Tak aby szkło i metalowa obręcz znajdowały się osobno. Obręcz szlifujemy papierem ściernym.
- Na „gustowny”, kwiatowy wzór, wylewamy aceton i usuwamy łuszczącą się farbę. Julia usuwała to tępą stroną małego nożyka, bardzo delikatnie, żeby nie porysować szklanej powierzchni. Trochę to trwa i aceton trzeba wylewać kilka razy.
- Oczyszczamy tortownicę z resztek farby i osuszamy, a następnie malujemy na biało metalową obręcz, drewnianą nóżkę i spód. Większą powierzchnię lepiej malować wałkiem malarskim. Czynność tą trzeba powtórzyć kilka razy.
- Okrągłą część tortownicy odrysowujemy na obrazku, który chcemy umieścić pod szkło na tortownicy. Julia wydrukowała czarno-biały obrazek i powiększyła go na ksero.
- Wzór umieszczamy pod szklaną częścią i składamy paterę w całość.
Pomysł odnowienia tortownicy zaczerpnęłyśmy z bloga StaraWiniarnia, na którym znajdziecie wiele innych, fajnych pomysłów.
Mistrz ! cudowna teraz jest :P
OdpowiedzUsuńswietny efekt! :) / http://murphose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwow super efekt:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie kupiłaś tej koronkowej sukienki w H&Mie;) Pokazałabyś nam i pewnie ja bym się skusiła hehe;)
rewelacyjnie wyszło. szkoda tylko że nawet nie posiadam tortownicy. czuję się teraz trochę ignorantką ;p
OdpowiedzUsuńWow rewelacja ! Wygląda niesamowicie, z klasą... ogromnie mi się podoba ! :)
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł! teraz wygląda o niebo lepiej:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Wam to wyszło dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńmetamorfoza rewelacja
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ojej, niesamowita!!! Chyba pójdę zakosić babci podobną tacę =D
OdpowiedzUsuńNaprawdę udana metamorfoza!!! Podziwiam! Może znajdę coś takiego u siebie lub rodziców to spróbuję:)
OdpowiedzUsuńo rety, ale świetny jest ten pomysł! od razu dodaje nowego charakteru :))
OdpowiedzUsuńNo więc, ta jest moją faworytką:) rewelacja!
OdpowiedzUsuńNiesamowita!!! ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? ;)
Dziękuje za odwiedziny i ponownie :)
OdpowiedzUsuńTa z Marylin naprawdę efektowna!
OdpowiedzUsuńsupper, jestem zachwycona!!!!!! chyba zaczynam szukać starej tortownicy :)buźka
OdpowiedzUsuń