poniedziałek, 2 lipca 2012

Pierogarnia Stary Toruń

Ryzykując jeszcze większy tłum odwiedzających, chcemy Wam dzisiaj polecić nasze ulubione, jedzeniowe miejsce w Toruniu. Zapiekanki pod Arkadami są w porządku, kebab na Szewskiej też, ale najlepiej można zjeść w Pierogarni Stary Toruń przy Moście Paulińskim. Przyznamy szczerze, że wielkimi fankami pierogów nie jesteśmy. Nie należymy do tych, które z chęcią jedzą je w każdej postaci – tolerujemy tylko te, które zrobi mama, i które mają MIĘSO! Nie pamiętamy więc jak to się stało, że trafiłyśmy do miejsca, w którym podają głównie pierogi, ale cieszymy się, że tak się stało. Pierogarnia Stary Toruń słynie bowiem z „Piecuchów” (pierogów z pieca), które w ogóle nie smakują jak pierogi. A co najważniejsze ich wybór nie jest ograniczony do pierogów z mięsem (zmielonym, bliżej nieokreślonego pochodzenia), z kapustą i grzybami czy z truskawkami. Tu pod pojęciem mięso znajdziecie: kurczaka, mięso wołowe, szynkę, salami, wątróbkę czy boczek. Pycha! Pierogi mają rozmiary większe niż normalne. Mała porcja składa się z trzech sztuk, a i te ciężko czasami zjeść. No i sosy. Jeśli wybierasz grzybowy to dostajesz sos z dużymi kawałkami grzybów, nie ma się więc co martwić, że jest to gotowy sos z paczki. Musimy przyznać, że próbowałyśmy już różne smaki i wszystkie bardzo nam pasują. Śmiało możemy więc polecić: „O kurcze” z kurczakiem, serem i pieczarkami, „Hetmańskie” z kurczakiem i szpinakiem, „Zakonne” z salami i serem Cheddar, „Sołtysowe” z wątróbką, cebulką i pieczarkami (<3) i „Drwala” z mięsem mielonym, czerwoną fasolą i serem. Kuszą nas też „Piernikowe”, ale miłość do mięsa póki co wygrywa.





Pierogi "Zakonne"

Pierogi "Drwala"

Pierogi "Sołtysowe"

10 komentarzy:

  1. Pierogi z pieca u nich są niesamowite. Uwielbiam je. Atmosfera tego miejsca też jest bardzo przyjemna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Płocku też jest bardzo dobra pierogarnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmm no i od razu się głodna robię. Kuchnia lokalna to ejst to!
    Ściskam gorąco (no dobra, może nie gorąco w te upały, bo się rozpłyniemy;))
    Lona
    http://lenalona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm i od razu człowiek nabiera apetytu jak widzi takie fotki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. o bosh!! Uwielbiam pierogarnię! W Poznaniu też ją mamy. Pyszne pierożki i nie tylko. Ja osobiście bardzo lubię placek po zbójnicku. Jest to olbrzymi (albo dawa-nie pamiętam dokłądnie) placek ziemniaczany z sosem gulaszowym..mmmm pyyycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uuu musialy byc pyszne :D
    buziaki
    http://maybe-not2day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierożki wyglądają przepysznie. Chyba się przejadę i spróbuję, czy równie dobrze smakują.
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam http://winka-lavenderhome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham pierogi, moglabym je jesc prawie codziennie!

    OdpowiedzUsuń