czwartek, 6 września 2012

DIY: naszyjnik z rzemyków

Przeglądając jakiś czas temu packshoty z jesiennych kolekcji sieciówek, trafiłam na ten naszyjnik z Carry. Pierwszą myślą, jaka przyszła mi wtedy do głowy, było: „takie coś to ja sobie mogę zrobić sama”. Wygrzebałam więc łańcuszek ze starego naszyjnika, zamówiłam rzemyki i zrobiłam swój pierwszy w życiu naszyjnik (nie licząc tych z koralików nawleczonych na nitkę, które masowo produkowałam u babci, będąc jeszcze w podstawówce). Zajęło to niewiele czasu, wyszło fajnie i jakieś dziesięć razy taniej od pierwowzoru.

To będzie potrzebne:
kawałek łańcuszka z dość dużymi oczkami;
linijka;

Jak to zrobić:
Utnij kawałek łańcuszka, który chcesz wykorzystać do wykonania naszyjnika. Mój ma długość 33 oczek.
Jeden rzemyk przewlecz przez oczka na końcach łańcucha.
Dopasuj długość naszyjnika, a następnie zwiąż końce rzemyka.
Kilka rzemyków potnij na około 15- centymetrowe kawałki. Łącząc je w pary, zegnij na pół, a następnie na supeł przymocuj do oczka łańcucha. Czynność powtórz na kilku lub na wszystkich oczkach. Gotowe!





13 komentarzy:

  1. No cóż trzeba spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. niczym się nie różni od oryginału:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!!! DIY rules:) Zabieram się do pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie Ci wyszedł :). Masz talent ! :P :)).

    OdpowiedzUsuń
  5. gdzie można kupić taki rzemyk ? :)
    naszyjnik śliczny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamawiałam stąd http://www.magraf.com.pl/polfabrykaty/skora-i-rzemyki/4/10514.html

      Usuń
    2. a czy wszytko przychodzi dobre ?
      Widzę ze to fajna strona, poniewaz rzeczy są tanie i ładne :)

      Usuń
  6. Zamawiałam z niej tylko raz i wszystko przyszło takie, jak chciałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobają tego typu naszyjniki, tym bardziej że można zrobić je samemu. Koniecznie muszę wykorzystać ten pomysł i zrobić coś podobnego, bo bardzo mi się podoba. Sama też próbowałam robić coś własnego na przykład takie http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-naszyjnik/ ale jakoś mi nigdy to nie wychodzi za ładnie na wykończeniach i już się powoli poddaję. Czekam na kolejne Twoje wpisy tego typu, bardzo się zapaliłam na własną biżuterię.

    OdpowiedzUsuń