Jaki był
najlepszy prezent, który dostałyście na Święta? Moim był aparat fotograficzny,
ale zaraz za nim plasuje się paleta do makijażu z Sephory, którą dostałam od
mojej ulubionej i zarazem jedynej siostry Dominiki ;) Początkowo myślałam, że
nie będę jej używać, jednak przydaje mi się bardzo, np. przy robieniu zdjęć. Postanowiłam
więc trochę wam o niej napisać.
Cena: 210 zł,
aczkolwiek w promocji widziałam ją za ok. 100 zł
Co zawiera:
- 98 cieni
- 70
błyszczyków
- 6
eyelinerów
- 3 kredki do
oczu
- 2 kredki do
ust
- 3 róże do
policzków
- tusz do
rzęs
- lusterko
- 4 pędzelki
Jeśli chodzi
o cienie, wybór kolorów jest ogromny, mi osobiście takie odcienie (czyli
bardziej pastelowe niż świecące) bardzo się podobają. Niestety, ta część palety
najbardziej mnie też rozczarowała. Kolory są świetne, ale cienie bardzo krótko
utrzymują się na powiece, szybko się ścierają. Do makijażu na co dzień będą
idealne, jednak jeśli już chcemy zrobić makijaż wieczorowy to tych cieni nie
polecam.
Błyszczyki –
znów wielki wybór kolorów, jednak większość tylko nadaje połysk, nawet jeśli
ich kolor jest żółty lub pomarańczowy. Błyszczyki w odcieniach różowym,
bordowym, czerwonym i brązowym nadają ustom kolor. Uwielbiam szczególnie te w
odcieniach różowych, bo sama lubię niezbyt mocny makijaż ;) Także błyszczyki z
tej palety polecam!
Eyelinery –
bardzo podobają mi się ich kolory, bo oprócz typowego czarnego i brązowego,
mamy też: fioletowy, turkusowy, zielony i różowy. Do nakładania eyelinerów,
potrzebny nam będzie jeszcze pędzelek (ale ten jest w zestawie, więc bez obaw),
eyelinery bardzo dobrze się nakłada i efekt także jest świetny.
Kredki do
oczu i ust – nie rozmazują się, a to według mnie najważniejsze. Kredek do ust
używam tylko przy wykonywaniu makijażu do zdjęć, ale bardzo dobrze spełniają
one swoją rolę. Co do kredek do oczu lepiej opowie o nich Dominika, która
notorycznie je ode mnie pożyczała i dlatego niewiele z nich zostało ;)
Róże do
policzków – najlepsze co pojawiło się w tej palecie. Naprawdę nigdy na lepsze nie
trafiłam. 3 kolory, ale dla każdej karnacji znajdzie się odpowiedni odcień.
Świetnie podkreślają kości policzkowe. To element palety, który najczęściej
używam. Po stokroć polecam!
Maskara
- bardzo malutka, ale za to bardzo
dobra. Dobrze rozczesuje i wydłuża rzęsy. Dla niej odstawiłam maskarę z
Maybelline, ale niestety już się skończyła.
Całej palecie
dałabym ocenę 4/5. Odjęłabym punkt tylko za te cienie. Moim zdaniem paleta
nadaje się dla osób, które raczej profesjonalnie nie zajmują się makijażem,
chyba że dokupi się do tego inną paletę z cieniami.
Mam nadzieję,
że już niebawem będziecie mogli zobaczyć makijaż, który wykonam za pomocą tej
palety.
xoxo Julia