Jeszcze w wakacje, będąc w Trójmieście, Julia odwiedziła Magnolia Cupcakes. Wtedy też postanowiła, że przy najbliższej okazji sama zrobi
muffiny, które nie tylko dobrze smakują, lecz również pięknie wyglądają. Po
tygodniu oswajania się z finansami, rachunkowością i innymi powiązanymi
przedmiotami (moja mała siostrzyczka zaczęła właśnie swój pierwszy rok studiów),
Julia przygotowała nam babeczki z motylkami. Coś mi się wydaje, że to ich
zapach przyciągnął dziś do nas tylu gości.
Uwaga: babeczki są okrutnie słodkie. Nawet osoby, w których
słowniku nie istnieje pojęcie „za słodkie” wymiękają. Nam udało się zjeść
jedną. Na pół;)
To będzie potrzebne:
Na babeczki:
125 g masła;
125 g cukru;
2 jajka średniej wielkości, lekko ubite;
łyżeczka ekstraktu waniliowego;
125 g mąki pszennej;
75 g posiekanej białej czekolady;
łyżka mleka;
szczypta soli;
łyżeczka proszku do pieczenia;
2 jajka średniej wielkości, lekko ubite;
łyżeczka ekstraktu waniliowego;
łyżka mleka;
szczypta soli;
łyżeczka proszku do pieczenia;
Do dekoracji:
100 g lukru plastycznego (do kupienia na Allegro);
350 g cukru pudru;
175 g miękkiego masła;
łyżeczka ekstraktu waniliowego;
szczypta soli;
2 łyżki wody;
łyżeczka ekstraktu waniliowego;
szczypta soli;
2 łyżki wody;
Narzędzia:
papier do pieczenia;
wałek do ciasta;
mała wykrawaczka w kształcie motyla;
biała kartka formatu A4;
rękaw cukierniczy + końcówka;
miseczka i łyżeczka;
papier do pieczenia;
wałek do ciasta;
mała wykrawaczka w kształcie motyla;
biała kartka formatu A4;
rękaw cukierniczy + końcówka;
miseczka i łyżeczka;
1. Na
gładkiej powierzchni rozwałkowujemy lukier plastyczny. Aby masa nie
przywierała do wałka, smarujemy go odrobiną oleju (przy jasnych kolorach)
lub oprószamy cukrem pudrem (przy ciemnych kolorach). Wykrawaczką wycinamy
motylki.
2. Białą
kartkę zginamy w harmonijkę. Zagięcia wykładamy papierem do pieczenia i
przyciskamy lekko kartkę, aby nadać motylkom wygląd owada w locie.
Pozostawiamy do wyschnięcia (najlepiej na całą noc).
3. Piekarnik
rozgrzewamy do 190 stopni, a formę do babeczek wykładamy papilotkami.
4. Łyżką
mieszamy masło i cukier, aż uzyskamy lekką i puszystą masę. Dodajemy ubite
jajka, ekstrakt waniliowy i mieszamy. Do osobnej miski przesiewamy mąkę i
proszek do pieczenia, a następnie dodajemy je do masy. Dosypujemy kawałki
czekolady. Jeśli masa jest zbyt gęsta, dodajemy łyżkę mleka.
5. Masę
nakładamy do papilotek do dwóch trzecich wysokości. Pieczemy przez 12-20
minut, aż babeczki zrobią się złocistobrązowe. Pozostawiamy je w
piekarniku jeszcze na kilka minut, a następnie odstawiamy do ostygnięcia.
6. W
międzyczasie przygotowujemy masę do dekoracji. Cukier puder wsypujemy do
miseczki i dodajemy miękkie masło. Mikserem dokładnie łączymy składniki, a
następnie dolewamy wodę i ekstrakt waniliowy. Ubijamy składniki na
puszystą masę.
7. Gdy
babeczki ostygną, możemy zabrać się za dekorowanie. Rękaw cukierniczy
wypełniamy do połowy kremem, który wyciskamy wokół zewnętrznej krawędzi
babeczki, zakreślając coraz mniejsze kółka i kierując się ku górze.
8. Zdejmujemy
motylki z papieru i delikatnie umieszczamy po dwa na kremowym stożku.
P.S. Radzimy zwiększyć proporcje, przygotowując krem do
dekoracji, ponieważ nam wystarczyło go tylko na 6 babeczek.
Przepis na babeczki i dekorację (odrobinę zmieniony)
pochodzi z gazety „Dekoracja ciast. Sztuka ozdabiania ciast, ciasteczek i tortów”.
mmmm, super pomysl. Az glodna sie zroobilam!
OdpowiedzUsuńFajne motylki :) Piękny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńmotylki piękne. :)
OdpowiedzUsuńJak ślicznie wyglądają :D Ale jeśli są faktycznie aż tak słodkie, to nie dla mnie :P Ja wolę słone :P
OdpowiedzUsuń